Polecam na późnopopołudniowy lub wieczorny spacer fragment starorzecza Sanu między zaporą, a skałkami myczkowieckimi. Trud przedzierania się przez chaszcze wynagrodzą obserwacje ptactwa wodnego i ryb oraz uroki położonych przy brzegu gospodarstw. Zimna, krystalicznie czysta i niegłęboka woda w tej okolicy daje możliwość bezpiecznego schłodzenia się w upalny dzień lata.
Może Ci się podobać również
Koło domu czasem z rana pojawiają się sarenki, ale wczesnym popołudniem rzadko. Dwa dni temu taka jedna zabłąkała się około czternastej. Z […]
Do osiemnastego kwietnia szczęścia w znalezieniu poroża ( wiosną 2021r.) nie miałem. W końcu się udało. Tykwa leżała na środku łąki. Ostatni […]
Świt dwudziestego siódmego sierpnia. Dużo chmur, mało mgieł, ale za to ładnie podświetlona połonina Caryńska widoczna na horyzoncie powyżej Zawoju oraz stożkowy […]
Pod wieczór w ostatni dzień lipca wody jeziora oglądane z Willi Esculap pod wzgórzem Kabajka przybrały ciemne kolory granatu.