Rykowisko w Bieszczadach (25.09.2020r). Wracając do samochodu dostrzegłem tego jelenia na grzbiecie wzgórza. On też mnie dostrzegł. Długo pozwalał się przyglądać, przybliżać i robić zdjęcia. Trochę miałem obawy , że jego zbyt duża odwaga wynika z tego, że wziął mnie za byka challengera. W pojedynku na poroże byłbym bezbronny, bez szans na równą walkę.
Może Ci się podobać również
Na bieszczadzkiej łące można dostrzec obiektywem aparatu fotograficznego więcej piękna niż gołym okiem. Wśród kwiatów rudbekii, sadźca konopiastego, chabru, żywokostu, szałwii lepkiej […]
Pojedyncze klucze lecących żurawi to codzienny widok o tej porze roku. Za to widok kilkuset żurawi lecących razem już raczej nie. Wczoraj […]
Tylko kilkaset metrów od Willi Esculap (550 npm) góruje nad Polańczykiem wzgórze Kabajka ( 606 npm). Przy ładnej pogodzie piękne są ze […]
Polańczyk i okolice to piękne tereny do bezpiecznego wędrowania. Często , gdy na połoninach chmurnie i zbyt dużo śniegu, trochę w niższych […]