Krótki, popołudniowy wypad w teren 28.04.2021r., ale jakże przyjemny. Największa chmara jeleni, około sześćdziesięciu sztuk, spotkana do tej pory przeze mnie w Bieszczadch. Cały wieczór spędziłem w jednym miejscu, ale było co oglądać. Gdy z sąsiedniej łąki zobaczyłem w prześwicie między drzewami kilka pasących się jeleni nie myślałem, że będzie to bardzo duża chmara. Pokonując głęboki parów z potokiem wyszedłem na górną część łąki pod lasem.Zaskoczenie widokiem mnóstwa jeleni było miłą niespodzianka. Byłem tak w nie zapatrzony, że ledwie zauważyłem, że spod nóg uciekły mi trzy zające. Usiadłem z psami na skraju lasu i pstrykałem zdjęcia, kręciłem filmiki. Jelenie czuły się w chmarze bezpieczne. Chwilami prawie wszystkie zalegały na trawie. Miałem nawet mozliwość niespostrzżenie zmienić miejsce i się do nich przybliż yć.Niepotrzebnie. Skubiąc trawę jelenie same podeszły bardzo blisko mnie. Uciekły, gdy już robiła się szarówka.Stąd niezbyt ostre ostatnie zdjęcia biegnących jeleni.
Może Ci się podobać również
Bieszczadzkie doliny pełne ptactwa. Orliki, błotniak stawowy, dzięcioł zielonosiwy, dzięciołek, drozd obrożny, myszołowy, pliszki górskie,makolągwa, ślepowron i…przemykający wilk przez górska łąkę to […]
Niedźwiedź,tumak, bóbr, kukułka,dzięcioł . W planie miałem tylko bliski i niedługi wypad z psami do żeremi bobrowej. Do bobrowiska miałem tylko około […]
Rogata sylwetka w Bieszczadach wieczorem to nie jest koniecznie Bies…….., ale raczej jeleń. Trawa strzeliła w górę. Nie umknęło to uwadze jeleniom. […]
Piękno w trawie ukryte. Szedłem łąką w trawie prawie po kolana, wysoko na zboczu wzgórza. Ujrzałem najpierw tylko duże uszy, które jak […]