Krótki, popołudniowy wypad w teren 28.04.2021r., ale jakże przyjemny. Największa chmara jeleni, około sześćdziesięciu sztuk, spotkana do tej pory przeze mnie w Bieszczadch. Cały wieczór spędziłem w jednym miejscu, ale było co oglądać. Gdy z sąsiedniej łąki zobaczyłem w prześwicie między drzewami kilka pasących się jeleni nie myślałem, że będzie to bardzo duża chmara. Pokonując głęboki parów z potokiem wyszedłem na górną część łąki pod lasem.Zaskoczenie widokiem mnóstwa jeleni było miłą niespodzianka. Byłem tak w nie zapatrzony, że ledwie zauważyłem, że spod nóg uciekły mi trzy zające. Usiadłem z psami na skraju lasu i pstrykałem zdjęcia, kręciłem filmiki. Jelenie czuły się w chmarze bezpieczne. Chwilami prawie wszystkie zalegały na trawie. Miałem nawet mozliwość niespostrzżenie zmienić miejsce i się do nich przybliż yć.Niepotrzebnie. Skubiąc trawę jelenie same podeszły bardzo blisko mnie. Uciekły, gdy już robiła się szarówka.Stąd niezbyt ostre ostatnie zdjęcia biegnących jeleni.
Może Ci się podobać również
Mocno wiał wiatr w sobotę w połowie marca 2021r. ( co widać i słychać na załączonych filmikach). Trznadle, które siedziały na drzewie […]
Borsuk, sarny, młody lisek i dzięcioł zielonosiwy. Wczoraj (7 czerwca 2021r.) pojechałem na wieczorny spacer z psami, aby zobaczyć jelenie. Któryś raz […]
Nie leżałem tak jak byk, a siedziałem lekko ukryty. Robiłem zdjęcia i filmiki. Jeleń odstawiał na bieszczadzkiej łące różne numery, ale ten […]
Pasły się na górskim lotnisku szybowcowym. ( 23.04.2021r.). Tu była najbardziej zielona trawa. Starej trawy nie było wiele, bo systematycznie była wykaszana […]