Bieszczady – piękno przyrody dla naszych gości

TOKOWANIE I WALKI MYSZOŁOWÓW

Marzec i kwiecień to czas tokowania myszołowów, ale nie tylko. W tym czasie bronią one także zaciekle swoich rewirów. Niedawno, wczesnym popołudniem natknąłem się na pięć myszołowów latających blisko siebie na niebie. Dwa z nich były poszkodowane po walkach. Jeden latał cały czas z opuszczoną prawą nogą, drugi miał ubytki piór na skrzydłach. Widowiskowo wyglądają nagłe zwroty myszołowów w powietrzu, gdy zbliżają się do siebie szponami, obracają grzbietem do ziemi i spadają w wzajemnym kołowrocie. Krótkie są te zwarcia, ale szalenie dynamiczne. Jak widać na zdjęciach o kontuzje jest łatwo. Powietrzne walki i zaloty przyciągnęły uwagę nie tylko moją. Niedaleko mnie polujący lisek trochę z obawą , a może z ciekawością, zerkał w górę na niebo i na to co się tam działo. Okrasą tego popołudnia i „kropka nad nad i” był dla mnie wypatrzony na łące pojedynczy wilczek. Daleko był i nie dostrzegłem go od razu, ale dopiero gdy był na środku łąki.