„W marcu jak w garncu”. Dzień wcześniej w sobotę było kilkanaście stopni ciepła, słonecznie i prawie bezchmurnie. W niedzielę rano ( niedziela 28 marca), gdy wstałem i zerknąłem za okno, troszkę się zdziwiłem. Piękne widoki jednak długo nie przetrwały. Tylko wcześnie rano woda byłajak lustro i góry białe naokoło. Zbyt szybko słońce przebiło się przez poranne mgły, aby poranny widok przetrwał. Ciepło i wiatr ,który zaczął wiać, błyskawicznie wytopiły malunek stworzony ostatnimi oddechami zimy. Tempo zmian widać nawet na zdjęciach . Polańczyk, widok z Willi Esculap.
Może Ci się podobać również
W „imieniny miesiąca ” tłoku na tafli jeziora nie ma. Bieszczadzkie piękno niezmiennie jest. Czuć tchnienie zbliżającej się jesieni.Pierwsze drzewa zrzucają już […]
Tylko kilkaset metrów od Willi Esculap (550 npm) góruje nad Polańczykiem wzgórze Kabajka ( 606 npm). Przy ładnej pogodzie piękne są ze […]
Wieczór w Polańczyku ( 27.04.2021r.). Widoki z balkonu Willi Esculap
Polecam na późnopopołudniowy lub wieczorny spacer fragment starorzecza Sanu między zaporą, a skałkami myczkowieckimi. Trud przedzierania się przez chaszcze wynagrodzą obserwacje ptactwa […]