Rykowisko, Bieszczady 2021.Po drugiej stronie potoku na łące zobaczyłem leżącego byka. Leżał na środku. Wykorzystując zarośnięty drzewami i krzakami potok podszedłem na skraj łąki. Nie zajęło mi to dużo czasu. Odległość była tylko około trzysta metrów. Dotarłem na skraj łąki i siadłem na trawie. Byk był lekko z boku na prawo. Jeszcze leżał. Nie zauważył mnie, ale po chwili wstał i poszedł w kierunku lasu. Zatrzymał się dwukrotnie na krótko, rycząc przy tym donośnie . Znikł w końcu w lesie. Już miałem się podnieść z ziemi i wrócić tam gdzie byłem wcześniej, gdy z lasu do którego wszedł byk wyskoczył jeleń. Ósmak. Blisko był. Zaczął biec , a potem iść w moim kierunku. Nie widział mnie. Wszedł po chwili w mała nieckę na łące. Wystawała mu z niej tylko głowa , a czasami tylko wieniec ( poroże). Szedł prosto na mnie. Jeleń mniej masywny niż ten co leżał, ale i tak z bliska oraz z pozycji siedzącej robił olbrzymie wrażenie. Ten leżący, obserwowany wcześnie, był dziesiątakiem. Zacząłem się już w pewnym momencie zastanawiać co się stanie i jak mam się zachować, gdy ósmak wyjdzie z zagłębienia łąki dwa-trzy metry ode mnie. Widziałem niedawno filmik w internecie na którym pokazane było jak jeleń przetacza swoim porożem nieszczęsnego myśliwego przez kilkanaście metrów …. Mocno go poturbował. Nie pomogła mu broń, wyleciała z ręki. Miałem szczęście. Niecka była płytkim parowem, odbijała w lewo i schodziła do głównej osi doliny łącząc się z potokiem . Byk dostrzegł mnie dopiero z boku i nie był pewien co widzi. Spotkanie było super. Patrzyłem bykowi prawie prosto w oczy. Twarz oczywiście miałem zakrytą, a towarzyszące mi psy siedziały cichutko w trawie. Gdyby jeleń wszedł na mnie , na pewno by zareagowały. Zaszczekałyby, ale chyba podwinęły ogon i odskoczyły. Pewnie by to wystarczyło, aby jeleń mnie nie potraktował jak konkurenta do pięknych łań . Po wszystkim ponownie wstałem i zaraz z powrotem siadłem. Z lasu wyszedł ten sam dziesiątak, który wcześniej leżał. Tak samo daleko. Wygonił wcześniej z lasu ósmaka , który o mało nie wszedł na mnie. Przemierzył łąkę jej górną częścią i znikł w przylegającej dolince.
